Jedną z cech zachodniej muzyki popularnej w latach 60. XX w.
była moda na folk i bluesa. Wielu z ówczesnych wykonawców tych gatunków muzyki
osiągnęło masową popularność, w tym także w Polsce okresu PRL-u. To skłoniło
redakcję magazynu „Jazz” do publikacji na swych łamach sylwetek niektórych z
takich artystów. Wtedy byli oni w środowisku dziennikarzy muzycznych Polsce w
miarę znani, a dzisiaj są praktycznie zapomniani lub niepopularni.
Jo Ann Kelly (1944-1990) była brytyjską pieśniarką i
gitarzystką akustyczną tworzącą muzykę w stylu wiejskiego bluesa. Gry na
gitarze nauczyła się od swojego młodszego brata Dave’a Kelly’ego (obecnie ma 73
lata), także muzyka bluesowego. Dysponowała silnym głosem przez co jej wykonania
piosenek bluesowych kojarzyły się ze sposobem śpiewu czarnych wokalistek
bluesowych.
Pierwszych nagrań dokonała w połowie lat 60., ale nie były
to jej płyty solowe a utwory zamieszczone na kompilacjach gromadzących
brytyjskich artystów bluesowych. Pierwszy album sygnowany własnym nazwiskiem
„Jo-Ann Kelly” wydała dopiero w 1969 r. W latach 70. przygotowała i wydała
jeszcze pięć albumów, z których najwyżej ceniona jest płyta „Do It” z 1976 r. nagrana
prze nią we współpracy z Peterem Emery. I choć Kelly była bardzo ceniona w
środowisku m.in. do składu chciały ją pozyskać takie tuzy gatunku jak Canned
Heat czy Johnny Winter, to jednak jej kariera w latach 70. uległa znaczącemu
wyhamowaniu. Głównym powodem tego była zmiana upodobań masowej publiczności,
która przestała słuchać bluesa i przerzuciła się na progresywny rock, glam
rock, jazz rock, a końcu na punk rock i nową falę.
Jo Ann Kelly zmarła w wieku zaledwie 46 lat z powodu guza
mózgu.
Arthel Lane „Doc” Watson (1923-2012) był niewidomym amerykańskim
piosenkarzem, gitarzystą i kompozytorem muzyki bluegrass, folk, country, gospel
i bluesa. Jego przydomek wziął się z przypadku i wynikał z niemożności
wymówienia jego prawdziwego imienia przez spikera radiowego. Ten przydomek, to oczywiście
nawiązanie do Doktora Watsona z powieści o Sherlocku Holmsie. Początkowo „Doc”
grał na gitarze elektrycznej, ale pod wpływem rady Ralpha Rinzldera zaczął grać
na gitarze akustycznej i banjo. Jako jeden z pierwszych udowodnił, że gra na
gitarze w preferowanych przez niego stylach może być wirtuozowska.
Generalnie jego styl gry polegał na uzyskiwaniu melodii
skrzypcowych na gitarze. Pod względem technicznym Watson grał na gitarze następującymi
sposobami: flatpicking, fingerpicking a przede wszystkim techniką flatpick. W
ten sposób ze swoją twórczością wpasował się w nurt odrodzenia amerykańskiej
muzyki ludowej początku lat 60 i wkrótce stał się jednym z jej czołowych
reprezentantów. Tworzył muzykę opartą na prostych podziałach rytmicznych, ale
pełną pasji i wewnętrznej siły charakterystycznej dla dawnych mistrzów folku,
country i bluesa. W okresie swego życia był żywym kontynuatorem dawnych
tradycji amerykańskiej muzyki ludowej.
W ciągu swej długiej kariery wydał kilkanaście albumów studyjnych,
z których najwyżej cenione są jego płyty z lat 60 i 70. Zadebiutował w 1963 r.
albumem „Jean Ritchie And Doc Watson At Folk City” nagranym wspólnie z inną
legendarną przedstawicielką amerykańskiego folku Jean Ritchie. Dopiero kolejny
album „Doc Watson” wydany w 1964 r. był jego pierwszą w pełni samodzielną płytą.
W latach 60. XX w. jego wyróżniającymi się albumami były: „Home Again!” i „Southbound”,
oba wydane w 1966 r. oraz płyta „Ballads From Deep Gap” z 1967 r. nagrana przez
niego wspólnie synem Merle Watsonem. Bardzo dobre były także albumy jakie wydał
w latach 70., spośród nich wyróżniały się: „Elementary Doctor Watson!” z 1972
r. i „Memories” z 1975 r.
Ani Jo Ann Kelly a tym bardziej Doc Watson nigdy nie byli
specjalnie popularni w Polsce, choć na pewno utwory obu tych artystów prezentowane
były w audycjach radiowych Jana Chojnackiego i Korneliusza Pacudy.