sobota, 20 stycznia 2024

Pink Floyd - artykuł o zespole w "Jazz. Rytm i Piosenka" nr 1 z I1974 r.

 

Po wielkim międzynarodowym sukcesie albumu "The Dark Side Of The Moon" brytyjski zespół Pink Floyd stal się nagle przedmiotem powszechnego zainteresowania stopniowo przechodzącego w następnych latach w uwielbienie. Sukces tego albumu nie umknął uwadze także redakcji polskiego magazynu muzycznego "Jazz", w którym w styczniu 1974 r. opublikowano dość obszerny materiał o dotychczasowym dorobku tego zespołu aż do płyty "The Dark Side...". 

piątek, 22 grudnia 2023

Grupa Witalisa Klejnota z Moskwy – pierwszy radziecki zespół jazz-rockowy, artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” ze I 1973 r.

 

Polscy wykonawcy muzyki rockowej i jazzowej z powodu komuszej ideologii panującej w PRL byli ograniczani w swej twórczości i często prześladowani. W jeszcze trudniejszym położeniu byli wykonawcy radzieccy tworzący wówczas w ZSRR. Jeden z nich został opisany w gazecie przez Arkadija Piertrowa w formie przedruku po polsku jego rosyjskojęzycznego artykułu dla jakiejś gazety rosyjskiej.

Opisał on działający w Moskwie zespół Witalisa Klejnota uchodzący za pierwszą radziecką grupę jazz-rockowa. Tworzyła ona muzykę w stylu big bandowego jazzu w rodzaju Chicago i Blood Sweat And Tears. Trudno powiedzieć jakie były dalsze losy t4ej grupy i czy dokonała jakichś nagrań wydanych na płytach.

 


poniedziałek, 27 listopada 2023

Suzie Quatro – artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” nr 12 z XII 1973 r.

 

Suzie Quatro (wł. Susan Kay Quatro) to jedna pierwszych kobiecych gwiazd rocka, która nie tylko odniosła wielki sukces komercyjny i artystyczny, ale także go przeżyła i pomimo sędziwego wieku występuje sporadycznie do chwili obecnej. Urodziła się w Detroid w stanie Michigan w 1950 r. więc obecnie ma już 73 lata. Była nie tylko piosenkarką o ładnej buzi ale także dość mocnym głosie mogącym przekrzyczeć nie jednego męskiego wokalistę, a także zdolną kompozytorką i całkiem dobrą basistką.

W ciągu swej kariery wydala kilkanaście albumów studyjnych a pierwszym z nich był „Suzi Quatro” wydany w 1974 r. Swe najlepsze albumy wydała w latach 70. O ich jakości decydowały mocne ale melodyjne rokowe piosenki w rodzaju singlowego „Can The Can” (19173) czy też "Devil Gate Drive" (1974). Po czym jej kariera uległa osłabienia wraz ze zmianami preferencji muzycznych fanów i wielkich koncernów muzycznych.

Poniższy artykuł opisuje początki jej kariery widziane z dalekiego komunistycznego kraju jakim wówczas była Polska. Jest to zarazem pierwszy artykuł o Suzie Quarto wydrukowany w j. polskim w polskiej prasie muzycznej.





sobota, 16 września 2023

Grand Funk Railroad – artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka”, nr 9 z IX 1973 r.

 

Jednym z popularnych do dzisiaj zespołów jacy wypłynęli na fali boomu rockowego początku lat 70. była amerykańska grupa Grand Funk Railroad. Na początku lat 70. Pierwotnie było to trio złożone z trzech muzyków: Dona Brewera (perksusja, śpiew), Marka Farnera (śpiew, gitara, harmonijka ustna, organy, fortepian) i Mela Schachera (gitara basowa, śpiew). Później doszedł do nich Craig Frost grający na instrumentach klawiszowych i śpiewający.

Artykuł prezentuje stan polskiej wiedzy o tym zespole po nagraniu przez niego jego sześciu pierwszych jego płyt studyjnych i albumu koncertowego. Były to następujące albumy: „On Time” (1969), „Grand Funk” (1969), „Closer To Home” (1970), „Survival” (1971), „E Pluribus Funk” (1971) i „Phoenix” (1972), a także koncertowej „Live Album” (1970).

środa, 23 sierpnia 2023

Larry Coryell - sylwetka muzyka w magazynie "Jazz. Rytm i Piosenka" z III 1973 r.

 

Larry Coryell (1943-2017) był amerykańskim gitarzystą jazzowym tworzącym muzykę głównie w stylu fusion, ale także grał jazz rocka, flamenco, rocka psychodelicznego i blues rocka. Swe największe sukcesy odnosił w latach 70., ale pozostał twórczym artystą także w następnych dekadach aż do swej śmierci. Nigdy nie zyskał jednak statusu mega gwiazdy i masowej popularności. W PRL był znany głównie garstce fanatyków jazzowych. Powyższy artykuł z magazynu „Jazz” opisuje jego dorobek artystyczny z pierwszych sześciu płyt artysty. Został on przygotowany na podstawie angielskiego tekstu opublikowanego wcześniej w amerykańskim piśmie jazzowym Down Beat.

czwartek, 20 lipca 2023

John McLauglin. Muzyk-mistyk-filozof – magazyn „Jazz. Rytm i Piosenka” z V 1973 r.

 

Urodzony w 1942 r. brytyjski gitarzysta i kompozytor John McLaughlin na początku lat 70. odnosił swe największe sukcesy. Po terminowaniu u Milesa Davisa na przełomie lat 60. I 70. I nagraniu pierwszej solowej płyty „Extrapolation” (1969) do dzisiaj uważanej za jedną z najlepszych w jego dorobku, założył zespół The Mahavishnu Orchestra z którym nagrał trzy rewelacyjne albumy: „The Inner Mounting Flame” (1971), „Birds Of Fire” (1973) i „Between Nothingness and Eternity” (1973) – wszystkie utrzymane w stylu jazz-rockowym.

Prezentowany artykuł przedstawia początki kariery McLaughlina, w tym omawia początki kariery zespołu Mahavishnu Orchestra w oparciu o wywiad tego muzyka opublikowany na łamach brytyjskiej gazety „Melody Maker”.

niedziela, 25 czerwca 2023

The Fifth Dimension / Locomotiv GT – artykuły w „magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z VI 1973 r.

 


The 5th Dimension, to obecnie mało znany w Polsce zespół amerykański działający od 1966 r. do chwili obecnej (w oryginalnym wcieleniu do 1975 r.) tworzący muzykę w stylu sunshine pop, pop soul i psychodeliczny soul. Jego oryginalny skład tworzyli: Ronald Townson, Lamonte McLemore. Florence LaRue, Billy Davis Jr. i Marylin McCoo. W 1973 r. koncertowali w Polsce m.in. w klubie „Stodola” w Warszawie, gdzie dali też zaimprowizowany koncert z polskim zespołem wokalnym Novi Singers.

Drugi artykuł dotyczy początków działalności węgierskiego zespołu rockowego Locomotiv GT działającego w latach 1971-1992, a następnie po reaktywacji w okresie 1997-2016. Jego liderem był zdolny kompozytor, klawiszowiec i wokalista Gabor Presser, wcześniej lider grupy Omega.


poniedziałek, 15 maja 2023

Duane Allman (i nie tylko) artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z V 1973 r.

 

Faktycznie w artykule tym przypomniano nie tylko sylwetkę Duane’a Allmana, genialnego gitarzysty amerykańskiego zespołu The Allman Brothers Band grającego w stylu southern rocka, ale także jej basisty Berry Oakleya. Obaj z nich zginęli w młodym wieku wypadkach motocyklowych: Howard Duane Allman w wieku 24 lata w dniu 29 X 1971 r., a Raymond Berry Oakley także w wieku 24 lat 11 XI 1972 r.

Niezależnie od tego w początkowej fazie tekstu informowano o przedwczesnej śmierci klawiszowca zespoły The Grateful Dead, Rona „Pigpen” McKernanna (właściwie Ronalda Charlesa McKernana). Zmarł on 8 III 1973 r. w wieku 27 lat a powodu rzadkiej choroby immunologicznej i alkoholizmu, która zniszczył mu wątrobę.

W każdym z tych wypadków śmierć każdego z tych muzyków była wielką stratą dla muzyki rockowej.

sobota, 22 kwietnia 2023

Eric Clapton – „Jazz. Rytm i Piosenka” , IV 1973 r.

 

Artykuł o powrocie Ericka Claptona po prawie dwuletniej przerwie na scenę muzyczną przygotowany przez anonimowego dziennikarza magazynu „Jazz. RiP” na podstawie tłumaczenia relacji angielskiego dziennikarza Chrisa Welcha opublikowanej w tygodniku „Melody Maker”. Przerwa o jakiej mowa to okres po rozwiązaniu dotychczasowego zespołu Claptona Derek and the Dominos na początku 1971 r. Fragmenty koncertów o jakich w artykule mowa zostały potem opublikowane na albumie „Eric Clapton's Rainbow Concert” wydanym w 1973 r. Grano na nich m.in. dawne utwory Cream np. „Badge”, Blind Faith np. „Presence Of The Lord”, a także utwory z płyt Claptona np. „After Midnight”.

Oprócz tego w dziale informacyjnym podano, że na polskim rynku muzycznym ukazały się następujące płyty polskich wykonawców: „Krywań Krywan” zespołu Skaldowie, „Magda Umer” Magdy Umer i „Tadeusz Woźniak” Tadeusza Woźniaka – wszystkie wydane przez koncern Polskie Nagrania „Muza”.

niedziela, 19 marca 2023

Paul McCartney – artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z II 1973 r.

 

Jedną z bolączek polskiej prasy muzycznej okresu PRL był dramatyczny brak dostępu do źródeł informacji. Z tego powodu z konieczności dziennikarze korzystali ze źródła pośredniego jakim była zachodnia prasa muzyczna. Tutaj mamy przykład artykułu napisanego właśnie w ten sposób, a więc na podstawie tekstu opublikowanego wcześniej w brytyjskiej gazecie „Melody Maker”.

Na początku lat 70. XX w. jeden z dwóch liderów zespołu The Beatles, Paul McCartney nagrał i wydal swój pierwszy solowy album „Paul McCartney” (1970 r.) a następnie skupił się na karierze założonego przez siebie zespołu Wings który tworzył wraz z żoną Lindą (klawisze, śpiew) i Denny Lainem (gitara, śpiew).

Artykuł opisuje okres gdy po wydaniu dwóch pierwszych płyt: „Wild Life” (1971) i „Red Rose Speedway” (1973) zespół Wings odniósł sukces komercyjny singlem „Mary Had A Little Lamb / Little Woman Love” wydanym w 1972 r. Jednak tekst jest niespójny i jakby brak w nim myśli przewodniej, bo Autor nie miał możliwości zapoznania się w pełni z wspomnianymi wcześni ej płytami McCartneya, ani też nie znał szczegółów powstania tych nagrań.

czwartek, 9 lutego 2023

W rytmie Afryki – „Jazz. Rytm i Piosenka” ze I 1973 r.

 

Na początku lat 70. XX w. na Zachodzie Europy nagle popularny stal się afro rock, a więc muzyka grana przez zespoły afrykańskie pochodzące z Zachodniej Afryki. Prym wśród nich wiodły: Osibisa, Assagai i Lafayette Afro Rock Band. Obok typowego instrumentarium rockowego tworzonego przez gitary, perkusję i instrumenty klawiszowe używały one także charakterystycznych dla muzyki etnicznej Afryki i Kuby instrumentów perkusyjnych, w tym kongów i bongosów. Największą sławę wśród nich zyskała grupa Osibisa, która wyjątkowo umiejętnie i chwytliwie połączyła typową muzykę afrykańską z muzyką rockową, jazzową i funkiem tworząc własny oryginalny styl. Przynajmniej dwa jej albumy: „Osibisa” (1971) i „Woyaya” (1972) na trwale weszły do kanonu światowego rocka.

Na fali popularności tego zespołu wypłynęły także inne gwiazdy afro rocka, co spotkało się także zainteresowaniem ówczesnej polskiej prasy muzycznej, czego dowodem jest ten artykuł napisany przez młodego Marka Wiernika.

Z drugiej strony w komuszym systemie w jakim istniała wówczas Polska mile widziano muzykę z mocno uciśnionej przez białych imperialistów czarnej Afryki.

niedziela, 22 stycznia 2023

If - artykuł o zespole w magazynie "Jazz. Rytm i Piosenka" ze I 1973 r.

 

Brytyjski zespół If nigdy nie był specjalnie popularny w Polsce, bo w Polskim Radio za PRL rzadko prezentowano jego płyty. Natomiast stał się bardziej znany wśród koneserów bardziej wyrafinowanej muzyki wraz z upowszechnieniem się płyt kompaktowych w latach 90. XX w.

Grupa ta istniała w latach 1969-1975, po czym została rozwiązana, a następnie po latach na krótko się reaktywowała w latach 2015-2016.. Był to kolektyw muzyczny zarządzany przez jej producenta a zarazem kierownika artystycznego Lwa Futtermana. Sam zespół powstał w 1969 r. z inicjatywy saksofonisty i kompozytora Davida (Dave'a) Quincy'ego, saksofonisty i flecisty oraz kompozytora Richarda Edwina (Dicka) Morrisseya oraz gitarzysty Terry'ego Smitha. Po dokooptowaniu kilku dalszych muzyków grupa podpisała kontrakt z wytwornią Island Records, która potem wydawała jego płyty.

Zespół przedstawił repertuar będący ich własną wersją jazz rocka opartą na instrumentalnej wirtuozerii tworzących go muzyków. Doskonały warsztat i dobre kompozycje oraz „wstrzelenie się w czas”, bo grana przez niuch muzyka była bardzo popularna w pierwszej połowie lat 70. przyniosła grupie pewną popularność w Zachodniej Europie. W części ich kompozycje reprezentowały styl bardzo popularnego wówczas rocka progresywnego. Jazz rock w wydaniu tego zespołu był bliski ideowo i brzmieniowo tego, co potem w nieco innej wersji zaproponował na swych płytach brytyjski zespół Brand X. Innymi słowy była to muzyka jazz rockowa znacznie bardziej subtelna i bliższa rocka niż to co proponowały zespoły typowo jazzowe, np. Weather Report. Z powodu używania w jej instrumentarium fletu niektóre jej kompozycje były nieco podobne do utworów Jethro Tull, a z powodu rozbudowanych partii saksofonu można dostrzec podobieństwa jej twórczości z dokonaniami zespołu Colosseum.

Najwyżej oceniane są pierwsze cztery albumy zespołu z lat 1970-1972. Wzorem Led Zeppelin nie miały one tytułów, a były ponumerowane i ukazały się jako „If”, If 2” itp. Ale niczego nie brakowało także jego późniejszym płytom np. albumowi „Not Just Another Bunch of Pretty Face” z 1974. zawierającemu także repertuar blues-rockowy. Dopiero w latach 90. I na początku XX w. ukazały się na płytach rewelacyjne występy koncertowe grupy. Na fali uznania grupy po latach grupa reaktywowała się a nawet nagrała nowy album, ale nie odniosła nim sukcesu, bo czasy się zmieniły a z nimi upodobania publiczności.

Prezentowany tutaj tekst jest nie tylko pierwszy artykułem o tym zespole w polskiej prasie w okresie PRL, ale także chyba jedynym jaki powstał w polskiej fachowej prasie muzycznej. Przedstawia on grupę w okresie jej szczytowych możliwości artystycznych po nagraniu pierwszych płyt.

sobota, 24 grudnia 2022

Soft Machine – magazyn „Jazz. Rytm i Piosenka” III 1972 r.

 

Brytyjski zespół Soft Machine w swej pierwotnej postaci był grupą grającą rock progresywny w stylu szkoły Canterbury, której był jednym z głównych twórców. W tym jego składzie czołową rolę odgrywali dwaj muzycy: australijski gitarzysta autor tekstów i kompozytor Daevid Allen oraz brytyjski gitarzysta, autor tekstów i kompozytor Kevin Ayers, których uzupełniał brytyjski perkusista, choć także i multiinstrumentalista a także wokalista i kompozytor Robert Wyatt. Po przymusowym odejściu z grupy Daevida Allena, którzy nie otrzymał zgody na wjazd do Wielkiej Brytanii po koncertach zespołu w Europie jego miejsce pozostało nieobsadzone, a w zamian za to w skład grupy wszedł nowy muzyk, brytyjski organista i kompozytor Mike Ratlege oraz dorywczo basista Hugh Hopper. W takim składzie grupa nagrała swą pierwszą płytę ”The Soft Machine” (wydaną w grudniu 1968 r.). Jednak już na drugiej pt.: „Volume Two” (wydanej w kwietniu 1969 r.) skład został ograniczony do tria tworzonego przez Wyatta, Ratlege’a i Hoppera. Oba te albumy łączyły w sobie brzmienia psychodeliczne, jazz rockowe, dadaistyczne teksty, co w połączeniu dało jedną z wczesnych wersji progresywnego rocka.

Jednak to dopiero kolejny album lakonicznie nazwany „Third” wydany na początku czerwca 1970 r. uczynił z grupy prawdziwą mega gwiazdę niezależnej sceny rockowej i jazz-rockowej. Grupa nagrała go w nowym składzie Mike Ratlege (organy elektryczne, pianino), Hugh Hopper (gitara basowa), Elton Dean (saksofon altowy) i Robert Wyatt (perkusja, śpiew, organy, pianino). W nagraniach wspomogło ją kilku muzyków sesyjnych. Na albumie tym znalazły się tylko cztery rozbudowane kompozycje, w tym aż dwie skomponowane przez Mike’a Raledge’as, i po jednej skomponowanej przez Hoppera i Wyatta. Tylko ta skomponowana przez Wyatta zawierała partie wokalne i była ostatnim powiewem brzmienia dawnego Soft Machine jako zespołu psychodelicznego czy wczesno progresywnego, a pozostałe trzy kompozycje były przykładem zdefiniowanej przez zespół własnej wersji jazz-rocka, całkowicie niezależnej od tego, co w Stanach wymyślił zespół Milesa Davisa i inni tamtejsi twórcy tego gatunku. Wydany pod koniec lutego 1971 r. album „Fourth” był rozwinięciem stylu zaproponowanego przez grupę na poprzednim albumie przy czym kompozycyjnie zdominował go Hooper i Ratlege. Płyta ta także była wielkim osiągnieciem artystycznym grupy, ale też pierwszą z płyt, która nie była już tak oryginalna i nowatorska jak poprzednie albumy. Z biegiem czasu zespół przekształcił się jedynie w jeszcze jedną grupę jazz-rockową, wciąż grającą muzykę na najwyższym poziomie, ale już jedynie bliską kanonów typowego jazz rocka.

Powyższy artykuł opisuje dzieje grupy w okresie po wydaniu albumów „Third” i „Fourth”, stąd recenzent, jeden z czołowych dziennikarzy jazzowych w Polsce tego okresu, zachwyca się głównie jej dwoma ostatnimi albumami.

wtorek, 22 listopada 2022

Lindisfarne – artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z VII-VIII 1972 r.

 

Angielski zespół Lindisfarne jest jednym z klasycznych grup brytyjskiego folk-rocka. Grupa powstała w Newcastle w 1968 r. i istnieje z przerwami do chwili obecnej, ale swe największe sukcesy artystyczne odnosiła w latach 70. Jej założycielem i liderem był nie żyjący już (zmarł w 1995 r.) gitarzysta, wokalista, kompozytor i autor tekstów James Alan Hull występujący najczęściej pod imieniem i nazwiskiem Alan Hull.


Najbardziej cenione są jej trzy pierwsze albumy: „Nicely Out of Tune” (1970), „Fog on the Tyne” (1971) i „Dingly Dell” (1972). Drugi z tych albumów odniósł duży sukces komercyjny w Wielkiej Brytanii, bo dotarł do pierwszej pozycji brytyjskiej listy sprzedaży płyt. Publikowany tutaj tekst pochodzi z okresu entuzjazmu wśród fanów i krytyków jaki dotarł także do komunistycznej Polski po wydaniu tego albumu.

wtorek, 18 października 2022

Notki o Kris Kristofferson i Metro w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z VI 1972 r.



Kris (Kristoffer) Kristofferson to wszechstronny artysta, bo jest aktorem a zarazem kompozytorem i autorem tekstów muzyki folk i country. Top obecnie już też bardzo stary człowiek, bo urodził się 1 1936 r., stąd ma obecnie już 86 lat. W ciągu swej długiej kariery wydał kilkadziesiąt albumów z których te najlepiej oceniane przez fanów i krytykę pochodzą z początku i końca jego kariery. Wśród pierwszych jego płyt za najlepsze uchodzą: debiutancki „Kristofferson” (1970), „The Silver Tongued Devil and I” (1971), „Border Lord” (1972) i „Jesus Was a Capricorn” (1972. Marek Wiernik opisał jego karierę jedynie do czasu tych dwóch pierwszych płyt. Przypuszczalnie to pierwszy opis twórczości tego artysty w polskiej prasie muzycznej.

Węgierski zespół rockowy Metro (właściwie Metró) działał na przełomie lat 60. i 70 XX w. Grupa miała wielkie trudności w nagrywaniu płyt z powodu prześladowania ze strony węgierskiego systemu komunistycznego. Pomimo tego zespół Metró wydał tylko jeden album „Metro” (1969) i odniósł sukces komercyjny dzięki czemu pojawił się nawet w węgierskiej telewizji. Ostatecznie grupa rozpadła się w 1972 r. z powodu utrudnień w promocji jej muzyki ze strony władz komunistycznych. Niektórzy członkowie Metró weszli potem do innych grup węgierskich: hard rockowego Taurus i jazz-rockowego Locomotiv GT, a lider zespołu Zorán Sztevanovity rozpoczął udaną karierę solową.

poniedziałek, 12 września 2022

Oczami Rolling Stones Fana – „Jazz. RiP” z X 1972

 


W Polsce okresu PRL mało kto ze zwykłych ludzi mógł pojechać za granicę i jeszcze dodatkowo zafundować sobie bilet na koncert jakiejś gwiazdy rocka. Z tego powodu wielkim zainteresowaniem cieszyły się relacje osób, które na takich koncertach bywały, a potem opisywały je do polskiej prasy. Tutaj mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją. Niejaki Christopher Kris (co zdecydowanie jest pseudonimem) opisał swoje wrażenia z koncertu zespołu The Rolling Stones w Toronto w Kanadzie w lipcu 1972 r.

Nawiasem mówić bardzo ciekawy jest fakt, że przed obecnym „Księciem Ciemności” którym tytułuje się Ozzy Osbourne’a ten mroczny tytuł czyli ("Prince of Darkness”) Mick Jagger.

poniedziałek, 15 sierpnia 2022

MC-5 – artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka z XI 1972 r.

 

To pierwszy artykuł o amerykańskim zespole MC5 w polskiej prasie muzycznej doby PRL. Pierwotnie grupa ta działała w latach 1963-1972, a następnie dwukrotnie się reaktywowała. Jej nazwa MC5 pochodziła od skrótu Motor City Five. Uważa się go powszechnie za jeden z najważniejszych zespołów amerykańskich drugiej połowy lat 60. Grupa tworzyła muzykę będącą wściekłą mieszkanką bleus-rocka, garażowego rocka, wczesnego hard rocka i proto-punku. W swym najsłynniejszym składzie tworzyli ją: Rob Tyner (śpiew), Wayne Kramer (gitara prowadząca, śpiew wspierający), Fred "Sonic" Smith (gitara rytmiczna, śpiew wspierający), Michael Davis (gitara basowa), Dennis Thompson (perkusja). W epoce nagrała tylko trzy płyty długogrające, dwa średnio udane albumy studyjne („Back in The USA” z 1970 r. oraz „High Time” z 1971 r.) i jeden koncertowy („Kick Out The Jams” z 1969 r.). Ten ostatni był zarazem jej debiutem fonograficznym na którym grupie doskonale udało się uchwycić istotę swojej wysoce energetycznej muzyki w wersji scenicznej. Obecnie album ten uważany jest on za jedną z najważniejszych płyt w historii rocka.

W 1972 r. grupa rozpadła się z powodu problemów niektórych jej członków np. Wayne’a Kramera z narkotykami i negatywnego nastawienia do niej przemysłu muzycznego. Z kolei inny jej członek, Fred „Sonic” Smith ożenił się z młodą poetką i piosenkarką Patti Smith i po nagraniu kilku płyt z własnym mało popularnym zespołem Sonic's Rendezvous Band, wycofał się z branży muzycznej poświęcając się rodzinie. Grupa odrodziła się dopiero po latach, ale nie odzyskała już dawnej popularności. Kolejnym ciosem dla niej była przedwczesna śmierć Freda Smitha, który zmarł nagle w wieku 46 lat w 1994 r. Hołdem dla zespołu Mc5 i osobiście Freda „Sonica” Smitha było nazwanie jednego z dwóch członów nowojorskiego zespołu Sonic Youth jego przydomkiem.

wtorek, 12 lipca 2022

Focus – opis zespołu w magazynie „Jazz. RiP” z XII 1972 r.

 

Holenderski zespół Focus w swym klasycznym składzie istniał w latach 1969-1978. Tworzył muzykę w stylu rocka progresywnego silnie nasyconą europejską muzyką klasyczną a także jazzem. Był jednym z nielicznych zespołów z kręgu nie anglo-saskiego, który w epoce odniósł sukces także w krajach anglosaskich. W swoim najlepszym składzie w latach 70. miał trzech wybitnych muzyków: gitarzystę Jana Akermana, organistę i flecistę oraz wokalistę Thijsa Van Leera i perkusitę Piere’a Van Der Lindena. Dwaj pierwsi byli kompozytorami większości klasycznego repertuaru grupy.

Faniu najwyżej cenią pierwsze cztery studyjne albumy grupy: „Focus Plays Focus” (1970), Focus II znany też pod tytułem „Moving Waves” (1971), „Focus 3” i „Hamburger Concerto” (1974). Do tej listy na pewno należałoby dodać też koncertowy album „Focus At The Rainbow” (1973). Ja osobiście uważam, że album „Moving Waves” jest jednym z najlepszych jakie stworzono w gatunku progresywnego rocka. Słucham go z przerwami od co najmniej 42 lat i nigdy mi się nie nudzi. 

Zaprezentowany tutaj artykuł bardzo młodego jeszcze wtedy Marka Wiernika jest przypuszczalnie pierwszym opisem tego zespołu w polskiej prasie.

środa, 15 czerwca 2022

Leon Russell – biografia w magazynie „Jazz. RiP” z VI 1972 r.

 

Leon Russell (1942-2016) był amerykańskim pianistą, gitarzystą basowym, piosenkarzem i autorem tekstów. W Polsce nigdy nie był specjalnie popularny, ale w świecie zachodnim cieszył się wielkim uznaniem. W ciągu swej bardzo długiej kariery współpracował z największymi gwiazdami muzyki popularnej, m.in. z The Beach Boys, Joe Cockerem, Erickiem Claptonem, Georgem Harrisonem, Eltonem Johnem. Z tego powodu prezentował też dużą rozpiętość stylów w jakich grał, od folku, contry, gospel, bluegrass, rhythm and bluesa, przez rock and rolla, po typowego rocka, southern rocka, blues rocka, a nawet surf swamp i tzw. Tulusa sound.

Najwyżej oceniane są jego albumy z początków jego kariery: „Leon Russell” (1970), „Leon Russell and the Shelter People” (1972), „Carney” (1972), a także niektóre jego późniejsze albumy np. „Blues - The Same Old Song” 1999), czy też „Guitar Blues” (2007). Popularnością ciszyły się też jego albumy koncertowe np. „Leon Live” (1973) czy „Live in Japan” (1974). Generalnie jednak jego osoba jako twórcy muzyki o dużym rozrzucie stylistycznym nigdy nie była zbyt popularna poza Stanami Zjednoczonymi.

Prezentowany tutaj tekst był pierwszą próbą przedstawienia jego sylwetki artystycznej i omówienia jego twórczości w polskiej prasie muzycznej.

poniedziałek, 16 maja 2022

George Harrison – biografia artysty w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z V 1972 r.

 


George Harrison (1943-2001) to brytyjski gitarzysta, wokalista i kompozytor, a także jeden z członków zespołu The Beatles. Już przez samo to ostatnie jeszcze za życia tał się legendą, ale wiele sukcesów artystycznych osiągnął także podczas swej 30-letniej kariery solowej.

Jej początki zaczęły się już w 1968 r., a więc jeszcze za istnienia jego macierzystego zespołu, ale przełomem dla niego był dopiero sukces potrójnego albumu „All Things Must Pass” wydanego 30 XI 1970 r. Znalazło się na nim tak wiele dobrych utworów, że wszyscy liczyli na to, że i następne płyty artysty będą takie genialne. I faktycznie były one dobre, ale już nie genialne. Poniższy artykuł powstał na fali tej wiary i entuzjazmu w moc twórczą Harrisona po wydaniu tego albumu. Był to zarazem pierwszy w j. polskim tak obszerny tekst omawiający jego twórczość.

wtorek, 19 kwietnia 2022

Cud mniemany, czyli Gliwice - artykuł w magazynie "Jazz. RiP" z VI 1972 r.

 

Miejscem intensywnego życia muzycznego w Gliwicach w okresie PRL był Klub Studentów Politechniki Śląskiej "Spirala",. W kwietniu 1972 r. zorganizowano w nim IV Ogólnopolskie Seminarium Muzyki Współczesnej. Artykuł jest relacją z tej imprezy.

czwartek, 17 marca 2022

Carole King i Leonard Cohen – sylwetki artystów w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z IV 1972

 

Pierwszy z artykułów, bardziej obszerny, to pierwszy w j. polskim opis biograficzny i artystyczny amerykańskiej piosenkarki i kompozytorki Carole King (właściwie Carol Joan Klein). Przygotowano go na fali sukcesu jej trzech pierwszych albumów: „Writer” (1970), „Tapestry” (1971) i „Music” (19721). W 1972 r. Karole King miała 30 lat i znajdowała się w szczytowym okresie swych możliwości twórczych. Później jej kariera nieco wyhamowała a kolejne albumy nie były już tak entuzjastycznie witane przez prasę muzyczną. W Polsce okresu PRL nigdy nie była szerzej znana i popularna i tak już pozostało po części do chwili obecnej.

Z kolei drugi z artykułów, znacznie krótszy, poświęcony jest na opis początkowych dokonań, twórczości kanadyjskiego pieśniarza Leonarda Cohena (zmarł w 2016 r.). Był on znacznie starszy niż Karole King, bo w 1972 r. miał już 38 lat, więc z punktu widzenia młodych buntowników rocka był wręcz „starcem”. W młodości zaczynał jako poeta, a muzyką zainteresował się dopiero później. W tym czasie jego dorobek płytowy obejmował także trzy klasyczne już obecnie albumy: „Songs of Leonard Cohen” (1967), „Songs From A Room” (1969) i „Songs Of Love and Hate” (1971). W tym czasie w Polsce okresu PRL mało kto go jeszcze znał. Jego twórczość spopularyzował dopiero później na antenie radiowej Maciej Zembaty.

czwartek, 16 grudnia 2021

Marek Grechuta + Anawa - "Korowód" recenzja z "Jazz. RiP" z XI 1971 r.

 

Pierwsza recenzja jednego z najważniejszych albumów polskiego rocka lat 70. (i nie tylko okresu PRL). Jak widać z tekstu jej Autor od razu dostrzegł wielkie walory literackie i muzyczne tego albumu.

niedziela, 21 listopada 2021

Emerson Lake And Palmer - artykuł w magazynie "Jazz. Rytm i Piosenka" nr 11 1971 r.

 

Brytyjski zespół Emerson Lake And Palmer jest jednym z najważniejszych zespołów w historii rocka, a także jedną z legend progresywnego rocka. W latach 70. XX w. był jedną z największych gwiazd muzyki rockowej a na swe koncerty przyciągał setki tysięcy fanów. Obecnie jest już nieco zapomniany, ale w sercach fanów klasycznego rocka zawsze jest dla niego sporo miejsca. Poniższy artykuł, to pierwszy tekst o tym zespole w polskiej prasie muzycznej okresu PRL. 

poniedziałek, 25 października 2021

Egzotyczny rock: Santana / Osibisa – artykuł w „Jazz. RiP” nr 12 z 1971 r.

 

Ludzie w Polsce okresu PRL chcieli wierzyć, że żyją w cywilizowanym kraju, bo nie chcieli przyjąć do wiadomości, ze żyją w sowieckiej kolonii, a w najlepszym razie, w takiej lepszej wersji „Trzeciego Świata”. Jak pokazał kryzys gospodarczy lat 80., to raczej żyli w całkowicie upadłym kraju Trzeciego Świata.

Z tej racji chętnie czytano o różnej egzotyce, a za taką uważano wówczas latynoskiego gitarzystę Carlosa Santanę. Był on wówczas dość znany, ale w Polsce ciągle traktowano go bardziej jako ciekwao0stkę niż w pełni wartościowego muzyka. Tym większą egzotyką dla rodzimych patriotycznie nastawionych melomanów był, znany obecnie jedynie koneserom, afro-brytyjski zespół Osibisa. Zestawienie obu tych wykonawców w tym jednym artykule nie było więc przypadkowe, choć może nie koniecznie ich autor miał coś złego na myśli.

poniedziałek, 20 września 2021

Blue Effect – artykuł o zespole w „Jazz. RiP”, 7-8 z 1971 r.

 

Blue Effect, a właściwie Modrý efekt, to czeski zespół rockowy, działający w latach 1968-1990 i 2004-2016. W sumie można powiedzieć, że to takie czeskie SBB, tyle że lepsze. Występował on także pod nazwami: M. Efekt, The Special Blue Effect i The Blue Effect. W zależności od tego, jak na to patrzeć jego wadą lub zaletą może być to, że w ciągu swego istnienia kilka razy zmieniał styl swej muzyki. Najpierw był to rhythm and bluesa, potem bardzo dobry jazz rock w stylu fusion, wreszcie art rock.

Zespoł Modrý efekt powstał pod koniec 1968 r. z inicjatywy następujących muzyków: Jiříego Kozela (basista), Vladimíra Mišíka (wokalista i multiinstrumentalista), Vlado Čech (perkusja) do których dołączyli dwaj gitarzyści: Radim Hladík i Miloš Svoboda. Nazwa zespołu pochodzi (zaproponowana przez Mišíka) od niebieskiej książeczki będącej świadectwem zwolnienia z obowiązkowej służby wojskowej. Z biegiem czasu jedynym stałym członkiem tej grupy a zarazem jej liderem stał się Radim Hladík. Grupa wszystkie swe najlepsze albumy nagrała w latach 70.

Prezentowany tutaj artykuł opisuje jej początki z perspektywy dziennikarstwa muzycznego bratniego kraju socjalistycznego. To rzetelny tekst o tym wciąż mało znanym i mało docenianym w Polsce zespole.

 


czwartek, 12 sierpnia 2021

Karlheinz Stockhausen – artykuł w magazynie „Jazz” z XI 1971 r.


 Karlheinz Stockhausen (1928-2007) był niemieckim kompozytorem muzyki współczesnej. W swoich kompozycjach starał się przekraczać wszystkie znane reguły, aby stworzyć całkowicie nową muzykę. Jego dzieła były trudne w odbiorze, ale też niezwykle inspirujące dla innych muzyków, także rockowych. Jego elektroniczne kompozycje z lat 50. oraz utwory muzyki konkretnej, a także stosowanie techniki serializmu itp. nie straciły swych nowatorskich walorów.

Powyższy artykuł przygotowano na podstawie materiałów opublikowanych w brytyjskim periodyku muzycznym „Melody Maker”.

czwartek, 15 lipca 2021

Frank Zappa / Kilka uwag o amatorstwie – magazyn „Jazz. RiP” nr 11 z 1971 r.


 Tym razem dwa artykuły: pierwszy autorstwa Jana Żabko-Potopowicza i omawia twórczość Franka Zappy do albumów „Weasels Ripped My Flesh” (1970) i „Chunga's Revenge” (1970), a drugi to refleksje Ryszarda Glogera na temat stanu polskiej popularnej amatorskiej sceny muzycznej u progu lat 70. i raczej nie jest to zbyt pochlebna opinia.

piątek, 25 czerwca 2021

Black Sabbath - artykuł w magazynie "Jazz. RiP" nr 11 z 1971

 

To przypuszczalnie pierwszy większy artykuł o zespole Black Sabbath w polskiej prasie muzycznej. Opisuje karierę zespołu z okresu jego pierwszych trzech płyt (każda z nich jest obecnie klasykiem gatunku). Jego autorem był Piotr Gąsiorowski. Dzisiaj te informacje już prawie nic nie znaczą, ale w tamtym czasie to było wielkie "WOW", bo mało kto miał taką wiedzę.

poniedziałek, 17 maja 2021

Elton John i Van Morrison – notatka w magazynie „Jazz. RiP” z IV 1971 r.

 

Przypuszczalnie pierwszy w polskiej prasie muzycznej okresu PRL opis początków solowej kariery dwóch znanych obecnie gigantów autorskiego rocka: Eltona Johna a właściwie Reginalda Kennetha Dwighta (mającego obecnie 74 lata) i Van Morrisona, a właściwie George’a Ivana Morrisona (ma obecnie 75 lat). Każdy z nich nagrał przez ponad 40 lat kariery po kilkadziesiąt albumów, a których przynajmniej po pięć każdego z nich można uznać za arcydzieła. Przeważnie te najlepsze płyty nagrali w latach 70.

wtorek, 13 kwietnia 2021

„Universal Singer” (Donovan) – artykuł w „Jazz. RiP”, ze I 1971 r.

 


Donovan to pseudonim artystyczny szkockiego wokalisty, kompozytora i gitarzysty Donovana Phillipsa Leitcha (ur. 10 V 1946 w Glasgow). Stworzył własny eklektyczny styl łączący rock (zwłaszcza psychodeliczny) z folkiem, jazzem, popem i muzyką światową, w tym z calypso. Największe sukcesy odnosił w latach 60. XX w., kiedy też stal się przyjacielem wielu sławnych muzyków, m.in. Briana Jonesa, Johna Lennona czy Joan Baez.

Zadebiutował w 1965 roku singlem „Catch the Wind”, który od razu stał sięhitem, podobnie jak kolejne nagrania: „Colours" i "Universal Soldier". Jego pozycję najbardziej wpływowego pieśniarza pokolenia ugruntował jego trzeci album długogrający „Sunshine Superman” z 1966 r. Pochodzące z niego nagranie tytułowe przez tydzień znajdowało się na szczycie amerykańskiej listy Hot 100 magazynu „Billboard”. Wielkiej Brytanii doszło do pozycji drugiej listy przebojów. Nie mniejszym sukcesem cieszyły się jego kolejne albumy: „Mellow Yellow” (1967), „Hurdy Gurdy Man” (1968) i „Atlantis” (1969). Wszystkie doskonale się sprzedawały ugruntowując pozycję Donovana na muzycznej scenie. W następnych dekadach nadal nagrywał i wydawał płyty, ale żadna z nich nie cieszyła się już taką popularnością jak jego pierwsze albumy.

Artykuł Andrzej Keyhy opisuje karierę Donovana z jego najlepszych lat i jest przypuszczalnie pierwszym opisem jego twórczości w polskiej prasie muzycznej.

środa, 10 marca 2021

Gdy wielcy odchodzą. Janis Joplin – szkic do portretu – magazyn „Jazz. Rytm i Piosenka” z IV 1971 r.

Pierwsza w j. polskim całościowa biografia Janis Joplin (1943-1970) przygotowana przez dziennikarza ukrywającego się po pseudonimem Robert Bogdan. To w miarę dobry tekst, zwłaszcza na lata w jakich powstał, ale przygotowano go ze smutnych powodów – przedwczesnej śmierci artystki w dniu 4 X 1970 r. w Hotelu Landmark w Hollywood. Przyczyną jej śmierci było przedawkowanie narkotyków.

W ciągu swego krótkiego życia Janis nagrała i wydała tylko trzy albumy: dwa z zespołem Big Brother and the Holding Company, „Big Brother and the Holding Company (1967) i „Cheap Thrills” (1968) oraz jednen z zespołem Kozmic Blues Band „I Got Dem Ol’ Kozmic Blues Again Mama!” (1969. Czwarty z nich, przez wielu uważany za najlepszy, „Pearl” (1971) ukazał się już po jej śmierci.

Ja osobiście najbardziej lubię i cenię album „Chip Thrills”, a także uważam, że towarzyszący jej zespół Big Brother and the Holding Company jest stanowczo zbyt mało doceniany. Myslę, też, znając już twórczość jej murzyńskich wzorców, że Janis była takim żeńskim Presleyem, który odniósł tak wielki sukces w epoce, tylko dlatego, że była biała a nie czarna.

Jej wersja utworu „Ball and Chain” jest naprawdę doskonała, ale i tak nigdy nie przebije autorskiej wersji Big Mamy Thornton i Buddy Guy’a z 1970 r. Jest ona mniej rockowa, a bardziej bluesowa, a  przez to mniej komercyjna, ale przesycona jakąś wewnętrzną siłą niedostępną dla białych muzyków.

czwartek, 11 lutego 2021

The Three Dog Night – artykuł o zespole w magazynie „Jazz. RiP” ze I 1971 r.

 

Amerykański zespół The Three Dog Night (Noc Trzech Psów) nigdy nie był w Polsce zbyt znany i popularny. W latach 70. nieco go lansowano w polskich mediach, ale jak widać po efektach nie przyniosło to spodziewanego rezultatu. Grupa ta powstała w Los Angeles w 1967 r. z inicjatywy trzech wokalistów: Cucka Negrona, Cory Wellesa i Danny Huttona.

Po dokooptowaniu instrumentalistów powstał stabilny pełny skład wspólnie wykonujący muzykę wokalno-instrumentalną. Grupa ta tworzyła muzykę w stylu pop rocka z domieszką psychodelii, a także w stylu białego soulu. W jej muzyce, z naturalnych przyczyn, bo miała trzech wokalistów, wyeksponowane było wokale męskie oraz brzmienie fortepianu. Miejscami przypominała wówczas styl brytyjskiego zespołu Spooky Tooth z jego soulowego okresu. To dlatego jej utwory są pełne żarliwości charakterystycznej dla soulu, ale też wypełnione instrumentalnym podkładem na najwyższym poziomie.

Klasyczny okres dziejów zespołu to lata 1967-1976. Potem grupa się rozpadła, ale po reaktywacji w 1981 r. występuje nieprzerwanie do chwili obecnej, choć oczywiście już w nieco innym składzie. W swym klasycznym okresie grupa wydała dziesięć albumów z których najwyżej ceni się pięć pierwszych: „Three Dog Night” (1968), „Suitable for Framing” (1969), „It Ain’t Easy” (1970), „Naturally” (1971) i „Harmony” (1971). Za największe osiągnięcie artystyczne zespołu jedni uważają jej debiut, a inni, jej drugą płytę.

Większość repertuaru grupy tworzyli zewnętrzni autorzy, co nie przeszkodziło jej w wielkim sukcesie komercyjnym. W ciągu swej kariery, której najlepsze lata przypadły na przełom lat 60. i 70. XX w. grupa zdobyła aż 12 złotych albumów i wprowadziła wiele swych przebojów na listy Billboardu. Z drugiej strony to grupa która nigdy nie zdobyła zbyt wielkiej popularności poza Stanami Zjednoczonymi.

Powyższy artykuł Michała Franusza przybliża historię i omawia styl tego zespołu w okresie jego największych sukcesów. 

wtorek, 12 stycznia 2021

Ach, co to był za rok – artykuł w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka" ze I 1971 r.

 

Artykuł ten, to podsumowanie tego co ciekawego wydarzyło się w muzyce popularnej w mijającym 1970 roku. Przygotował go jeden z najlepszych polskich dziennikarzy muzycznych doby PRL, Marek Garztecki. Z obecnej perspektywy to tekst mało wnoszący do wiedzy o najlepszych dokonaniach muzycznych 1970 r., bo ograniczony do wzmiankowania tylko niektórych wykonawców, m.in. Neila Younga, Roda Stewarda, Eltona Johna, czy The Rolling Stones. W artykule wspomina się też trzech tragicznie zmarłych w 1970 r. w młodym wieku muzyków: Jimi Hendrixa, Janis Joplin i Ala Wilsona. Pomimo swej daleko posuniętej enigmatyczności waga tego artykułu polega na wglądzie w to, jak postrzegano świat zachodniej muzyki popularnej z perspektywy kraju komunistycznego zza „żelaznej kurtyny”.

czwartek, 17 grudnia 2020

Krótki przegląd wydarzeń na Zachodzie w roku 1969 - "Jazz. Rytm i Piosenka", II 1970 r.


Koniec roku sprzyja różnego rodzaju podsumowaniom, a te zwłaszcza upodobali sobie miłośnicy popkultury. Stąd od wielu dziesięcioleci na Zachodzie, w końcu każdego roku, a już szczególnie dekady, podawane są listy najlepszych filmów, najlepiej sprzedających się płyt, i wszystkiego tego, co najciekawszego wydarzyło się w poprzednim roku lub dekadzie.

W prezentowanym tutaj tekście Marek Garztecki przedstawił podsumowanie roku 1969 r. w muzyce, głównie brytyjskiej i amerykańskiej. Z pewnością miłe dla ucha komunistycznych cenzorów były wzmianki w nim o sprzeciwie muzyków rockowych wobec wojny w Wietnamie, gdzie prawdziwi patrioci z obozu komunistycznego walczyli ze złymi imperialistami z Ameryki.

Tekst ten jest jednak raczej esejem o roku 1969 niż rzetelnym zestawieniem listy najlepszych albumów roku 1969. Ale z pewnością Autor jakby miał takie dane, to by je przedstawił, ale ich nie miał, więc ich tutaj też nie było. Nie było też ani jednej ilustracji obrazującej ten tekst, a przecież w tymże roku ukazała się cała masa kanonicznych albumów opakowanych w słynne obecnie okładki, np. taki „Hot Rats” Franka Zappy.

Ale taki kram jak jego Pan, a ten był biedny, to i kram prezentował biedę.

poniedziałek, 16 listopada 2020

Free – notka o zespole w magazynie „Jazz. Rytm i Piosenka” z IV 1970 r.

 

Brytyjski zespół Free należy do najważniejszych grup w historii muzyki rockowej. Tworzył muzykę w stylu blues rocka i wczesnego hard rocka a pewną nutką nostalgii, co odróżnia go od innych podobnych zespołów. W ciągu swej niedługiej, bo zaledwie sześcioletniej kariery (1968-1973) wydał sześć albumów studyjnych i jeden koncertowy. Spośród nich przynajmniej trzy z nich uważane są za arcydzieła muzyki rockowej: debiutancki „Tons Of Sobs” (1968), powszechnie uważany za kononiczny „Fire And The Water” (1970) i koncertowy „Free Live!” (1971).

Grupę tę tworzyło czterech młodych muzyków: Paul Rogers (główny wokalista), Paul Kossoff gitarzysta), Andy Fraser (basista) i Simon Kirke (perkusista). Dwaj z nich już nie żyją, Wybitnie zdolny gitarzysta Paul Kossoff zmarł z przedawkowania narkotyków w 1976 r., a twórca znacznej części repertuaru zespołu Andy Fraser - ze starości w 2015 r. Drugim głównym kompozytorem w zespole był wokalista Paul Rogers.

To pierwszy tekst o zespole Free w polskiej prasie muzycznej. W krótkiej notatce przygotowanej zapewne na podstawie materiałów z prasy brytyjskiej historię zespołu doprowadzono do wzmianki o wydaniu przez niego drugiego albumu „Free” w październiku 1969 r. Trzeci album grupy „Fire And The Water” ukazał się już po opublikowaniu tego tekstu, bo w czerwcu 1970 r. Widać też, że Autor nie znal za dobrze ani historii grupy, ani jej dorobku, bo tekst jest pozbawiony głębszej analizy jej twórczości.

Obecnie ten tekst ma wyłącznie znaczenie archiwalne i historyczne, a jego wartość polega na tym, że pokazuje jak widzieli grupę Free polscy dziennikarz muzyczni w PRL u progu lat 70.

poniedziałek, 19 października 2020

The Band – artykuł o grupie w magazynie „Jazz. RiP” z V 1970



Kanadyjsko-amerykański zespół The Band jest na pewno jedną z legend rocka, ale w Polsce nigdy nie był przesadnie popularny. Ten swoisty dystans do jej muzyki mógł wynikać z rodzaju muzyki jaki tworzyła, bardzo amerykańskiego w wydźwięku country rocka i folk rocka. W jej muzyce było zawsze mało efekciarstwa, a dużo surowego i autentycznego rockowego przesłania.

Grupa ta istniała w latach 1968-1977, a po reaktywacji w latach 1983-1999. Wszystkie swe najlepsze płyty nagrała w pierwszym z tych okresów. Obok własnych albumów występowała też jako zespół towarzyszący Bobowi Dylanowi i niektórzy mogą ją znać tylko z takiej roli. W jej składzie było przynajmniej kilku wybitnych muzyków, a w szczególności: Rick Danko (vocals, bass, violin, guitar), Levon Helm (vocals, drums, mandolin, guitar), Richard Manuel (vocals, piano, drums) i Robbie Robertson (guitar, vocals).

Prezentowany tutaj dość obszerny, jak na ówczesne możliwości szpaltowe polskiej prasy muzycznej, artykuł o tym zespole autorstwa Marka Garzteckiego przedstawia historię tej grupy w jej początkowym okresie aż do 1970 r. Była to pierwsza tak obszerna jej prezentacja w polskiej prasie muzycznej okresu PRL i chyba też jedna z najlepszych jakie w ogóle opublikowano o tym zespole w polskiej prasie.